Znaleziono 1064 wyników

- A myślałam, ze straciłaś pamięć? - zdziwiła się - Zaczynasz coś sobie przypominać, czy przez te kilka dni życie już tak zdążyło ci dać w kość?

- Atena i Ryan, czy Jack? - zapytała po prostu.

- Nie znam go dobrze, ale zauważyłam, ze ostatnio bardzo się... polubiliście. Niedługo sie pogodzicie - powiedziała - A o co poszło?

- Znam skądś to uczucie - mruknęła, po czym dodała głośniej - Coś się stało?

Lynn wybrała się na spacer, żeby przemyśleć parę spraw. Gdy przechodziła koło akwarium zobaczyła Annę. Podeszła do niej.
- Ann, wszystko w porządku? -zapytała.

31 marca - 3 kwietnia

Lynn poruszyła ustami jakby chciała coś jeszcze dodać, ale po chwili zrezygnowała.
- Do zobaczenia Jack - rzuciła mu długie spojrzenie i ruszyła w kierunku wyjścia.

- Nie wiem - wzruszyła ramionami - Pewnie dużo sie tutaj zmieni po śmierci Bena. Już nie będzie jak dawniej.

- Z Aaronem wszystko jest w prządku - powiedziała, a widząc zdziwioną twarz Jacka dodała - Claire powiedziała mi kiedyś, ze chce, żeby jej synek miał tak na imię. Ma tutaj zapewnioną dobrą opiekę. Nie ...

- On może się cieszyć ostatnimi chwilami życia, nie zdrowia - powiedziała przybliżając się do szyby - Ma raka w kręgosłupie.

- Pewnie masz rację - powiedziała - możesz jej o tym powiedzieć. Nie jestem tylko pewna, czy sie tak szybko poddadzą.

- Jeszcze ci nie powiedzieli? - zapytała - Chcą, żebyś zoperował Bena - powiedziała krótko.

- Nie jesteśmy tymi złymi - powiedziała zachowując resztki spokoju - A z Ateną i Ryanem sie widziałam. Są cali i zdrowi.

- Żeby mnie ratować? - zdziwiła się - Oni naprawdę nie robią mi nic złego. Przypomnij sobie Jack, od czego się to wszystko zaczęło. Kiedy stwierdziliśmy, że Inni są naszymi wrogami? W chwili zabójstwa ...

- Bo to prawda - powiedziała patrząc mu w oczy - dali mi wolny wybór. Ciebie też stąd niedługo wypuszczą - dodała.