Namaste! ~~ LOST Forum o serialu LOST Game Gra LOST Download Spoilery Newsy ~~ - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Namaste! ~~ LOST Forum o serialu LOST Game Gra LOST Download Spoilery Newsy ~~ Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Retrospekcja Artemisa część 1.
Idź do strony Poprzedni  1, 2  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Namaste! ~~ LOST Forum o serialu LOST Game Gra LOST Download Spoilery Newsy ~~ Strona Główna -> Retrospekcje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
John Kramer
PostWysłany: Nie 21:05, 06 Sty 2008


Dołączył: 13 Gru 2007

Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: najgorsza dzielnica Nowego Jorku

Peter Black napisał:
Cytat:
Ale to ze jest gejem (a nie ty i mi to nie przeszkadza)


John rozłożyłes mnie na łopatki tym zdaniem Laughing Laughing Laughing
Wynika z tego, że nie przeszkadza ci to, że Art nie jest homo Wink


NIE!!
nie przeskadza mi ze ten...yy...juz sam nie wiem Very Happy ;/
Zobacz profil autora
Artemis
PostWysłany: Wto 21:10, 26 Lut 2008


Dołączył: 01 Sty 2008

Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu

Godzina 12:00 Paryż.

-(..) A jeżeli chodzi o te bandy tych opryszków, biegających ulicami Paryża jak i całej Francji. Pozbędziemy się ich. Żadna mafia nie będzie terroryzowała nam naszego kraju. Albo się ich pozbędziemy...albo pozbędziemy. Nie ma innej opcji. - Krzyczała do ludzi zgromadzonych przed nią na jakiejś sali Segolene Royal.- Jednego z nich niejakiego Cosa Nostra zamknęliśmy. Nie chcę nic mówić ale to się zmieni. W końcu powie nam o lokalizacji siedziby mafii, która męczy nasz kraj a wtedy wystąpimy z listem do Włoszech by wydalili nam ich...- Mówiła Segolene. Prokurator Generalny Francji.

Dalsza część przemówienia była o problemach generalnych Francji jak i ich sąsiadów. Lecz ten kawałek jest najważniejszą częścią wstępną Retrospekcji.

Godzina 23:00 Paryż .

- No jasne! A ta kelnerka..istne cudo nie? - Zaczął i zaśmiał się Artemis.
- Fakt...biegała z tą tacą jakby miała...nie wiem co. - Odrzekł jeden z kolegów jego.
- No tak. Ale według mnie powinni puszczać tam lepszą muzykę...ta co była tam. Jakaś drętwa. Nie dla dyskotek - Rzekł Art.
- Hahah...to D-J są tacy. A jak tam Art? Mamuśka gania z miotłą po kraju i wymiata mafię? - Ktoś rzekł z jego grupy, która wracała akurat po wieczornej dyskotece. Cóż, wcześnie.
- No jasne. Ale kto się ich tam boi co? Chyba nie my! Bo co? Co nam mogą zrobić? Nie spędzimy z nimi całego życia w dżungli. - Śmiech Arta.
- Co ty pierdzie...jakiej dżungli? Odbija Ci chyba..za dużo wypiłeś. - Poklepał go po ramieniu ktoś.
- No ..dżungli miejskiej. - Tłumaczył się Art ze śmiechem.
- Oczywiście...następnym razem pij jakieś mniej alkoholowe napoje co? - Wybuchnęli grupą.
- Ok ok...przecież i tak mało piłem. - Zawstydził się Art.
- No tak. A przez kogo nie wracamy samochodem? Co? - Zaśmiali się.
- Aj tam przestańcie. Świeże powietrze dobrze wam zrobi...tu już skręcacie? No dobra. To do jutra...Cześć..Cześć...Cześć...Jutro jest jakaś dyska?
- Nie, no co ty. Odpoczywaj...
- Ok...narazie! - Wykrzyczał i ruszył w jedną z uliczek Paryża.



Droga mijała mu spokojnie. Kilka staruszek wyprowadzało jeszcze psy. Art szedł. Lampy oświetlały ulicę pustą od jakichkolwiek pojazdów. Już niedaleko i tak. Zmęczenie brało w nim górę ale szedł! Równo i spokojnie. Z pół-przymróżonymi oczami oraz w miarę prostym chodzie . Nagle z zakrętu wyjechał jakiś czarny samochód z przyciemnionymi szybami. Art początkowo nie zwracał uwagi na to wszystko. Ile to samochodów takich jeździ ulicami Paryża? Mnóstwo. Ale ten jednak jechał jakby za nim. A za chwilę był tuż obok niego i z półotwartego okna wystawał jakiś pistolet.
- Ładuj się - Art usłyszał szorstki głos, nie znoszący sprzeciwu.
- Spoko człowieku...co Cię matka nie kocha?
- Argh...właź kur**.
- Nigdzie nie idę...
- Louii weź zajmij się naszym kolegą.
- Że co?
Nie było czasu na sprzeciwianie się. Za chwilę był unieruchomiony i wpakowany do samochodu. Nic nie widział ani nic nie mógł mówić. Samochód odjechał. To czuł. A może już śnił oparty o ogrodzenie swego domu? Kto wie...ale jednak nie.



Jeden z osobników usiadł przy stole i zaczął pisać oficjalny list od "Rodzinki" do jaśnie oświeconej panny Segolene.

- Droga pani Segolene! Jeśli cenisz życie swojego synka. Nie zawiadamiaj policji. Spotkamy się w parku na obrzeżach miasta. Tam przy jednym z drzew będzie twój pierworodny. A ty nam dasz pieniądze...i zaprzestaniesz jakichkolwiek akcji, które mogły nam szkodzić. Uwolnisz jednego z nas i powiesz, że to był ktoś niewinny.
Twoja kochana "Mafia".

I kazał jedną z osób posłać po osobnika, który by zaniósł to "Mamuśce".


Następny dzień 10:00 Paryż. Obrzeża miejskie.

- Oh...Art! Nic Ci nie jest? Oni mogli Cię zranić! Mój kochany synku...nic się nie martw. Nic się nie martw.
Podbiegła Segolene do niego i uwolniła go. Przybyła sama tak jak się umówiła. Zostawiła jakąś walizkę z pieniędzmi pod drzewem a Art rzekł : -
- Ty im wierzysz? Oni nie uciekną od nas.
- Cóż. Teraz nie uciekną. Ale...załatwimy ich nie publicznie. Prywatnie jakoś ich usuniemy . Nie martw się.
- Dobrze...a ta kasa?
- To fałszywa...

I po jakimś czasie odjechali. Znów razem.

Ten sam dzień. 17:00

Osobnik. Jeden z tych którzy porwali Arta spogląda na telewizor. Tam przemawia Artemis o tym co się stało a potem jego Matka.
- Ależ głupiec...Ej! Paulie ! Podejdź tu! Zobacz...nasz ...dzieciak się rozgadał.
- No trudno...
I śmiech dwóch osobników. Jeden z nich to Paulie a drugi to jeden z mafii jego "Rodzinki".
Zobacz profil autora
Paulie Estacande
PostWysłany: Wto 21:14, 26 Lut 2008


Dołączył: 20 Gru 2007

Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NY

Fajne retro Art. W następnym swoim opiszę to wydarzenie z mojego punktu widzenia.
Zobacz profil autora
William Fate
PostWysłany: Wto 21:46, 26 Lut 2008


Dołączył: 13 Sty 2008

Posty: 1523
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......

HAHAHAH Mamusia i synek,bardzo dobre,tak ironiczne napisane.Brawo
Zobacz profil autora
Artemis
PostWysłany: Czw 22:51, 20 Mar 2008


Dołączył: 01 Sty 2008

Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu

(Kolejne Retro Arta. Wiem, że kręci się koło bandytów. Ale jeden wątek musiałem dać ..ważny)^^

Dzień niezbyt przybliżony.
Popołudnie w Paryżu. Obrzeża stolicy mody.

- Hej, tu jest dobre miejsce co?- Rzekł młody na oko 22 letni chłopak do jednej z dziewczyn stojących obok.
- Jasne. Siadamy i rozbijamy się tutaj - Odrzekły wręcz chórem mu. Na co wszyscy wybuchli śmiechem
- Spoko...to jak tam wam idzie na tym roczniku co? Jak dla mnie to jest masakra. Ciągle to samo prawie..no ale trzeba.
- Nie trzeba wcale. Starym i tak teraz nic do tego.
- No niby tak. Ale wiesz...studia warto mieć nie?
- Chyba, że tak.
- Biwakowanie zamiast lekcji...super nie? - Odrzekł jeden z chłopaków. Trzeba powiedzieć, że dośc spora bo około sześć osób grupka była "uciekinierami" z zajęć. Ale i tak nie musieli na nich być.
- Haha...ty byś pewnie siedział teraz przy książkach. Luudzie! Jest maj! Maj! Rozumiecie?! Ciepło już...jeszcze trochę a nad jakieś jezioro można będzie się wybrać.
- O tej porze roku? Pogięło Cię?
- No a co nie można? Można!
- Wszystko można.

Znów w krzakach coś zaszeleściło. "Znów", gdyż wcześniej już takie odgłosy dało się słychać.

- A tam Co? Psowi krzywdę robią?- Wybuchli wszyscy śmiechem. To był skraj lasu można by nawet rzec. Miejsce gdzie byli.
- To teraz? Hmm kto tam jest? Wyjdź czerwony kapturku..- Śmiech.

Padły strzały. Jedna z dziewczyn dostała w ręke.
- O cholera...
Spojrzeli wszyscy przerażeni a potem na osobę która stała przed nimi. Był to dość sporej budowy obdartus. O dziwo z pistoletem.
- Kim jesteś? Co? Wilkiem? - Pewnej osobie nadal do śmiechu było.
- Spadaj mały...nie po ciebie tu jestem. Mam ..sprawę do załatwienia z waszym kolegą. Jedno ostrzeżenie nie starczyło? To dostaniesz drugie...i to Cię zamknie.
Wycelował bronią w Artemisa. Artemisowi prawie oczy wychodziły z orbit. Jednak jeden z jego kolegów rzucił się na złoczyńcę i go przewrócił.
- Art! Łap za broń! Poleciała tam!
Art pobiegł po broń i złapał ją w drżące dłonie. Spojrzał na broń a potem na bandyte.
- Dalej! On postrzelił Sussanne! Strzel w niego...niech skur...pożałuje!
Spojrzał na cierpiącą koleżanke. Łzy mu trochę do oczu napłynęły. Spojrzał na bandytę. i wycelował w niego. Był bardzo blisko, więc chybienie wykluczone było.
- No dalej smarkaczu! Co? Matka Cię nie nauczyła strzelać? Oh jak mi przykro. Takich jak ja znajdzie się w Paryżu mnóstwo. A ty i tak się nie uratujesz...nie po tym jak wygadywałeś o nas w telewizji. O nie...nie uda Ci się uciec. Ta twoja matka...to jedynie ździra a nic więcej! Strzelaj...i tak nikt nie widzi poza nimi. Pokaż jaki ty jesteś tchórz...no dalej. Może ucieknij do mamusi by Cię przewinęła? A moż...
Dalej nie powiedział. Był strzał ale Art ...chybił.
Spojrzał na niego. Potem po kolegach.
- Oh Art ciamajdo...dawaj pistolet ja to zrobię.
Wziął pistolet jeden z jego przyjaciół i przymierzył go do głowy bandyty.
- Bye, bye maszkaro.
I strzelił.
Art aż podskoczył.
- Może można było to inaczej? - Rzekł Art.
- Nie! NAUCZ SIĘ W KOŃCu, że to jest dżungla! Miejska dżungla! Tu dyplomacja Ci niewiele pomoże.
- Tak sądzisz?
- Tak. Tak sądze.
- A ja nie. To chodźmy pomóc Sussanne...szybko!..


~~~~~~
The End. części 2. Następne będą...bez tych wątków już chyba. ^^ Bo się wam przejadły zapewne.
Zobacz profil autora
William Fate
PostWysłany: Czw 23:13, 20 Mar 2008


Dołączył: 13 Sty 2008

Posty: 1523
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......

Bye, bye maszkaro(Czesio ?)Smile

Fajne retro naprawdę.
Zobacz profil autora
Richard Alpert
PostWysłany: Pią 11:12, 21 Mar 2008


Dołączył: 29 Sty 2008

Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Fajne retro Art.

Cytat:
Następne będą...bez tych wątków już chyba. ^^ Bo się wam przejadły zapewne.


Mi tam się jeszcze nie przejadły, możesz jeszcze coś o tym napisać.

Cytat:
Ale jeden wątek musiałem dać ..ważny


Jak dal mnie możesz dać wiele ważnych wątków. byle było ciekawie. ^^
Zobacz profil autora
Artemis
PostWysłany: Pon 9:24, 24 Mar 2008


Dołączył: 01 Sty 2008

Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z półobrotu

Paryż okolice około miesiąca przed katastrofą.
Miejsce : Sala bankietowa, najprawdopodobniej ślub kogoś.

Pełno ludzi tańczy. Chodzi. Jedna ze znajomych rodziny bierze ślub z niejakim Alfonsem De Varo. (xD). Artemis wraz ze swoją dziewczyną Livią został zaproszony na to spotkanie. Nie tylko on. Właściwie to i jego matka również.

Spojrzał swojej dziewczynie w twarz i rzekł :
- To Co tańczymy? Dopiero się zaczęło..
- Jak wrócisz po tej wycieczce to będziemy mogli tańczyć ile się da..
- Ale ja Chcę teraz...- Zaśmiał się Art.- No skuś się...prooszę.
- No dobrze. Chodźmy. - Podała mu rękę. Zaczęli tańczyć. Wirując między innymi parami. Niczym wyśmienici tancerze w pięknym tańcu.
Spojrzeli sobie w oczy i Art ją pocałował.
- Moja ty jedyna...
- Jedyna? - Zaśmiała się Livia.
- A wątpisz?
- Nie no skądże...bylebyś na tej wycieczce nie szukał żadnych innych co?
- No jasne. Jadę tam odpocząć a nie szukać nowych znajomości...
- Tylko nie siedź tam długo...przecież na ślub musimy zdążyć. To chyba...ile dni po tym to bedzie? Co?...Hmm...no ze dwa miesiące jak wrócisz i będzie.
- Postaram się wrócić szybko...- Uśmiechnąl się do niej.
- No, ja myślę.

I tańczyli dalej. W końcu podeszła do nich matka Artemisa :
- No co tam gołąbeczki? Dobrze się bawicie?
Art i Livia się przytulili i spojrzeli na nią.
- Tak - Odrzekli razem. - Miła atmosfera..
- Wiem. Niedługo i u was tak będzie..
- No tak. Już niedługo - Zaśmiali się.

-----------------


To Retro jest po to by było wiadomo. Na co czeka Art po powrocie z wyspy. I...przyda się ten wątek. ^^


Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Pon 9:26, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Namaste! ~~ LOST Forum o serialu LOST Game Gra LOST Download Spoilery Newsy ~~ Strona Główna -> Retrospekcje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Programosy
Regulamin