Retrospekcja Artemisa część 1.

Jest godzina 14:00 ostatnie zajęcia na uniwersytecie.

- Ej Livia ...kończysz już? Ja mam dość...tyle tych praktyk...tyle tych zajęć...
Rzekł Artemis.

- Cóż jeszcze mam jedną godzinę ale możemy się razem przecież gdzieś urwać czyż nie? - Odrzekła .

- Nie będziesz miała żadnych konsekwencji? Twoje lekcje dziennikarstwa są ważne...A właśnie! Może przejdziemy się do twych praktyk? Do telewizji? - Uśmiechnął się lekko do niej.

- Jeśli chcesz...

-------------------------------------------------------------------
Kilka godzin później.

- Ufff...hahah...nie sądzisz, że Ci co ich wkręcali byli śmieszni? Sam chciałbym kiedyś móc tak...być w takim czymś. Ciekawe jakbym się zachował co? - Rzekł Art.

- Zapewne rozwaliłbyś wszystko..przez twoje roztrzepanie co? ...- Znów powiedziała łagodnym głosem.

- Nie wiem...zrobisz kiedyś taki program? Żebym i ja mógł występować... - Rozmarzył się Art. Idąc ulicą i przez chwilę wpadając na jakąś starszą panią obwieszoną tysiącem szali, koralików. Uznał ją za nawiedzoną ale ona na niego zaczęła krzyczeć.

- Jak chodzisz! Czy nie sądzisz, że powinieneś trochę bardziej uważać? Marzenia się spełniają, więc uważnie je wypowiadaj. - Rzekła pani "nawiedzona".

- Czy ja wiem. Niech pani lepiej tyle nie pije...- Wybuchnął śmiechem Art wraz z Livią.

Szli dalej. Rozmawiali dalej już o nieistotnych tematach. Kilka dni później już, gdy zaczęły im się przerwy od zajęć. Art oświadczył się Livii. Ona przyjęła to zaproszenie. Mieli mieć jakąś podróż...później. Najpierw rodzice mu obiecali wycieczkę. Opowiedział o tym wszystkim niej a ona na to :

- Dobrze...poczekamy. Wrócisz to pojedziemy...wszakże wieczność to nie będzie trwało prawda? I zrobimy reality show jakieś! Ha! - Rzekła.

- No tak...jeszcze mam dwa tygodnie do odjazdu...spędźmy je razem. Jadę do Papui Nowej Gwinei...ale wrócę później...i pojedziemy...

------------------------------------------------

Następne Retro będą z różnych części jego życia. To było Retro najbliższe wyjazdowi...

Bądźmy wyrozumiali... :]

ale to ze sie oswiadczyl to szczegółów troche by sie przydało bo na przerwie to tak troche nie tego. ludzie sie gapią a tamten
-wyjdziesz za mnie?? Shocked

ale ogolnie to ok tylko troche malo akcji poza tym ze przezylem szok czytajac o oświadczynach al spox Smile

Kurczę! Teraz się okazuje kto czytał mój profil postaci a kto nie =='...

Napisałem JA nie jestem POSTACIĄ. Postać jest kim jest i niech sobie nawet pracuje w cyrku xDDD...Ja nie jestem xD Jestem NORMALNY ale chciałem sobie zobaczyć jak to by było grać kimś takim Razz

I tyle...

A co do Johna ;D - Niby oświadczył ale chodziło mi o przerwy...wolne dni ;p nie przerwa 10 minutowa ;D.

No i nie łączcie mnie z postacią xD...;D No i tyle...

AD2. Co do Maxa ;D...Sam nie wiem co mnie walnęło bym grał taką postacią...no ale ok xD już jest to niech będzie.

Dobra zmieniam xD Nie będę umiał nim grać ;D. na "normalnego" ;p.

Teraz?

Nie pisz post pod postem.

I tak długo wytrzymałeś Wink

No ale skoro to jest według graczy "zła" postać to co ja mam robić? ;>

Kto powiedział, że zła?

Ja tylko napisałem, żeby byli wyrozumiali. :]

Ale ty też napisałeś by byli wyrozumiali jakbym ja był nim xD.

A, że zła...widać w górze xD. No ale zmieniona bo nie wolno takimi postaciami grać ;D. No i ja nie umiałbym chyba ;d...chyba bo na sesjach rpg się gra czarownikami, elfami i jakoś się umie nimi grać ;]

Wystarczyło grać tak jak sie gra elfem Wink

No ale elfem ...nic nie zmieniam w sobie prawie Razz

Tylko uszy ;p. No a tu całego siebie.

Czemu zła? Mi sie podoba postać. Ciekawa. Ale to ze jest gejem (a nie ty i mi to nie przeszkadza) to troche nie kazdemu pasuje bo nie zyja ich stylem zycia (ja tez nie , bez obaw:P) i maja cos do nich bo nie wiedzą jak to jest. I to dla niech jest nie teges i dla mnie troche tez wiec to sie dziwne wydaje ale ogolnie to fajna postac Wink