Znaleziono 102 wyników

Spojrzała na kobietę. Wyglądała strasznie...
Stała w milczeniu... wiedziała, że jak coś powie to wszystko zepsuje...

Szła w milczeniu rozglądając się w około. W sumie nie miała ochoty rozmawiać na "ich" tematy...

-Ah...-powiedziała i się zamyśliła. Nie umiała sobie wyobrazić spotkania z ludzmi, który mieszkają na wyspie. Mruknęła pod nosem coś w stylu "Ta już to widzę..." i napiła się wody.

Wstała z niechęcią.
-Tak w ogóle...gdzie my idziemy?-zapytała Petera

Przybiegła do Petera, Sayida i Hurleya.
-Jestem gotowa-uśmiechnęła się i zarzuciła torbę na ramię.

-Nie no, poradzę sobie-powiedziała-To, że wyglądam na jakąś lalunię to nie znaczy, że jestem słaba-puściła mu oczko
-Wybacz ale muszę wracać do Boone'a. Jeszcze się nie otrząsnął po tych kilku dniach ...

Spojrzała na niego z uniesioną brwią.
-No cóż...mogę iść...-powiedziała z lekką niechęcią.

Wstała i podeszła do Petera.
-Kto to zrobił?-zapytała gwałtownie, w sumie nie wiedziała dlaczego-Kto zabił tą dziewczynę?

Wzięła owoc od dziewczyny
-Dzięki, trochę zgłodniałam

Zostawiła na chwilę Boone'a samego i usiadła sobie na brzegu oceanu.

-Ja zostanę-powiedziała i usiadła ponownie przy Boonie.

Siedziała koło Boone'a i przyglądała się jak spał.
Co się z nim stało?-ciągle dręczyła ją ta myśl.

Podeszła do Petera
-Jestem z Tobą-powiedziała

No dobra to zrobimy tak : Shann zostanie z Boonem na plaży, a Samantha idzie do jaskiń.

Podeszła do grupki ludzi i zaczęła nasłuchiwać jak się kłócą.