Akwarium

-Ostatnio piłam coś takiego, kiedy miałam... Szesnaście lat. Było... Ohydne. Danny się wściekł. - Zacisnęła mocniej palce wokół kieliszka i rozejrzała się po pomieszczeniu. - Kto tu mieszkał przedemną?

- Nikt z nas. - wyjaśnił krótko, upijając łyk z kieliszka. - Ludzie z Dharmy.

-A... - Wyrzuciła z siebie, czując przebiegające po jej plecach nieprzyjemne dreszcze. -Muszę wnieść reklamację na to. - Poklepała dłonią po kanapie. -To cholerstwo jest nie wygodne... Zwłaszcza podczas spania.

- Jeśli chcesz, to mogę porozmawiać z naszymi gośćmi. - uśmiechnął się. - Co prawda nie są w nastroju do negocjacji, ale podejrzewam, że po krótkiej namowie zgodziliby się wymienić z tobą kwaterami.

Lekki uśmiech, którzy towarzyszył jej od kilku minut zszedł z jej twarzy.
-Ale chyba nie przyszedłeś tu tylko po to, żeby pić ze mną wino, prawda?

- Chciałem spytać, jak minął dzień w kamieniołomach. - pokręcił kieliszkiem w dłoni, mieszając wino. - Żadnych problemów?

-Atena grzecznie wypełniała polecenia, Ryan marudził i próbował mnie zdenerwować, Tom prosił żebym odwiedziła Mathewa, a Goodwin zrobił herbatę. Żadnych problemów. - Odparła, wpatrując się tępo w kieliszek.

- Odwiedziłaś Mathewa? - spojrzał z zaciekawieniem na Megan. - Jak się czuje? Lepiej z nim? Od czasu naszego przybycia nie miałem czasu żeby się z nim zobaczyć.

Pokręciła przecząco głową i spojrzała na Bena.
-Nie poszłam do niego. Ale myślę, że czuje się lepiej, skoro... - Ucieła, czując lekkie zakłopotanie.

- Skoro? - upił kolejny łyk wina i odłożył kieliszek na stół.

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Po raz kolejny wrócił w to miejsce ale tym razem chciał je trochę pozwiedzać. Szedł korytarzem. Wszędzie było pełno kurzu...

Anna powolnym krokiem spacerowała po korytarzu. Miała nadzieję, że coś sobie przypomni. Nie zauważyła osoby idącej przed nią.

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Micheal również nie zauważył Anny. Wpadł na nią.
- Hej! - powiedział z lekkim zdziwieniem a zarazem z uśmiechem na twarzy

- O, witaj Micheal. - Uśmiechneła się. - Dobrze pamiętam?

Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Tak dobrze - odzwierciedlił uśmiech
- Właśnie tak sobie zwiedzam do miejsce