Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 22:01, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Tak? A ja dwie minuty temu słyszała tutaj jakąś kobietę. Dziwne, nie?
|
|
|
|
|
Henry
|
Wysłany:
Nie 22:08, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nie dobrze
-To pewnie wyniki eksperymentu. Wracaj z małym do stacji. Gdy Ben będzie chciał sam ci to powie-powiedział
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Nie 22:10, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- No dobrze - postanowiła ustąpić, chociaż mężczyzna nie zdołał jej przekonać - Do zobaczenia - rzuciła odwracając sie. Wolnym krokiem wracała do stacji.
Jeszcze tu wrócę.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Nie 22:11, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Henry
|
Wysłany:
Nie 22:14, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Do zobaczenia- powiedział do odchodzącej dziewczyny. Poczekał aż zniknie i poszedł w stronę klatek.
Trzeba powiedzieć o tym Benowi
[Klatki]
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 9:08, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zapadł zmrok.
Lynette: 150XP
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 17:08, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynette wróciła z małym do stacji i położyła go spać w pokoju. Niedługo po niej przyszła Juliet. Była jak zwykle tajemnicza i na pytania Lynn odpowiadała zdawkowo. Dziewczyna zostawiła Aarona pod jej opieką i poszła do wspólnej jadalni. W drzwiach o mało co nie zderzyła się z Alex.
- Cześć - powitała dziewczynę. Wyglądała na zdenerwowaną, jakby bala się, ze ktoś ją może na czymś przyłapać.
Dziwne...
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:11, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Cześć. - Alex stanęła nieruchomo i spojrzała na nią badającym spojrzeniem.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 17:13, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Wszystko w porządku? - zapytała nastolatki.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:15, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Tak... - powiedziała podejrzliwie, chociaż słowo to brzmiało bardziej jak pytanie. - Dlaczego pytasz? - rozejrzała się do koła.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 17:19, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Bo wyglądasz jak zaszczute zwierzątko...
- Odnoszę wrażenie, że sie czegoś boisz - odpowiedziała szczerze - Masz jakieś problemy?
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:23, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Tutaj każdy ma jakieś problemy. Ja... - przerwała na chwilę. - przyszłam tylko zrobić sobie coś do jedzenia.
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 17:25, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Nie będę jej naciskać.
- Mam do Ciebie pytanie. Niedaleko akwarium.... - przerwała na chwilę - Tam coś jest, prawda? Coś ważnego?
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:27, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ty... Ty nic nie wiesz, prawda? - spytała nieco zdziwiona dziewczyna. - Ojciec ci nie powiedział?
|
|
|
Lynette
|
Wysłany:
Pon 17:31, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
W pierwszym momencie chciała skłamać, żeby dziewczyna łatwiej wszystko jej opowiedziała. Po chwili jednak poczuła, ze zaufanie tej dziewczyny może być dla niej bardzo ważne i nie chciała go przekreślić.
- O czym mi nie powiedział, Alex? - zapytała patrząc dziewczynie prosto w oczy.
|
|
|
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Pon 17:35, 10 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- On... - przypomniała sobie o Karlu, którego życie stało pod znakiem zapytania. Czy zaryzykować? Czy igrać z jego gniewem po raz kolejny? - Spytaj go, niech sam ci powie. - odparła chłodno z nutką pretensji. - Po protu idź do niego i go spytaj.
|
|
|
|