Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Henry
|
Wysłany:
Nie 18:16, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wrócił do pokoju. Odpiął krótkofalówkę i położył się na pryczy
|
|
 |
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Nie 18:54, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Tom wszedł do pomieszczenia i zmęczony położył się na leżance.
- Cześć, Henry... Upał daje cholerne baty... - westchnął. - Acha! Żebym nie zapomniał później. Ben kazał ci przekazać, że ci dwaj, mieszkający w klatkach są pod twoim nadzorem. Masz zadbać o ich dożywienie, zadbać, by nie uciekli z klatek i nie dopuścić w ich pobliże Lynette. Powiedział żebyś na jakiś czas wprowadził się do Akwarium, do pomieszczenia monitoringowego i miał ich na oku... Współczuję i życzę powodzenia.
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 19:18, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ok- odparł, chciał zasalutować, ale się powstrzymał. Zabrał krótkofalówkę i przypiął do paska pochwę z szablą. - Aha skoro ja idę możesz wziąć moje łóżko, jest w cieniu- rzucił i wyszedł.
[Akwarium]
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 19:39, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Po rozmowie z Anną, Lynn udała sie do swojego pokoju. Juliet miała coś ważnego do załatwienia, a Stelle okupowała kuchnie przygotowując ciasto, więc Lynette zajmowała sie Aaronem.
***************
Po jakimś czasie postanowiła wziąć małego na spacer. Nigdzie nie mogła znaleźć Juliet.
To tylko spacer. Na pewno nie miałaby nic przeciwko.
Ubrała chłopca i wyszła z nim na dwór. Oddaliła się trochę od stacji.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Nie 20:19, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 21:21, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Biegł do miejsca gdzie widział Lynn
Tylko niech nie idzie do klatek, tylko nie do klatek
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 21:28, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Spacerowała z chłopcem, po okolicy. Z daleka usłyszała nagle czyjś okrzyk.
Atena? Musze łykać chyba jakieś witaminy. W tak młodym wieku problemy ze słuchem?
Zatrzymała się jednak i nasłuchiwała. Gdy nie dobiegł do niej żaden inny dźwięk, ruszyła powoli przed siebie w stronę tego dźwięku.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Nie 21:29, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 21:32, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wpadł prawie na nią. W ostatniej chwili wyhamował i się nie zderzyli
-Co ty tu robisz? - spytał.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 21:34, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Obrzuciła ciekawym spojrzeniem nieznajomego.
- Spaceruję - bąknęła - A co nie wolno? - dodała nieco już pewniejszym głosem.
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 21:35, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Wolno, ale Ben zabronił ci tu przebywać.- powiedział.- Masz cały teren dla siebie, to miejsce omijaj
Uf zdążyłem
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 21:38, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Nic mi o tym nie wspominał. Niby dlaczego nie mogę tam iść? - Lynn nie dawała za wygraną. Stanowczy zakaz Henry'ego obudził w niej ciekawość.
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 21:43, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Ponieważ-zastanowił się- ponieważ, nie jest tam bezpiecznie. Poza tym to złe miejsce dla niego - wskazał na Aarona, gdy Ben będzie chciał sam ci powie.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 21:45, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- A więc gdy wróci Juliet oddam jej Aarona pod opiekę i wtedy tu przyjdę - powiedziała, czekając na reakcję Henry'ego.
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 21:49, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie. Tu jest niebezpiecznie też dla ciebie-powiedział- Ben by urwał łeb gdyby coś ci się stało
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Nie 21:53, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Dlaczego tu jest niebezpiecznie właśnie dla mnie? - zapytała zaintrygowana.
|
|
 |
Henry
|
Wysłany:
Nie 22:00, 09 Mar 2008 |
|
|
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Dla każdego- odparł.- coś tu tym z DHARMY nie wyszło więc, wszyscy się boją tu podejść- powiedział pierwszą rzecz jaka mu przyszła na myśl
|
|
 |
|