Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikhail Bakunin
|
Wysłany:
Czw 10:56, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kijów (potem Wyspa)
|
-Zaraz, zaraz, już wszystko mi się pokręciło. Jesteś szpiegiem naszym, czy szpiegiem rozbitków. Przepraszam że zadaje takie głupie pyania, ale ja już naprawdę nic nie rozumiem.
|
|
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 10:58, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Ależ my niczego od ciebie nie oczekujemy, Ann. - rzucił chłodno.
Wstał z kanapy i udał się w stronę drzwi wyjściowych.
Stanął na schodkach nad siedzącą Megan. Dostrzegł krew sączącą się z jej rozciętej wargi. Wyjął z kieszeni czystą chustkę.
- Jeśli chcesz, możesz wracać do baraków, Megan. - oznajmił, podając jej kawałek materiału.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Czw 10:59, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 11:01, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Byłam szpiegiem , Mikhail. Szpiegiem, ani naszym , ani rozbitków.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 11:01, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Nie. Zostanę tutaj. - Odparła nawet nie ruszając się.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 11:03, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Mogę? - wskazał na miejsce obok Megan.
|
|
|
Mikhail Bakunin
|
Wysłany:
Czw 11:06, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kijów (potem Wyspa)
|
-Rozumiem.
-A dlaczego Ben cię nie lubi? Wiem że nikogo z nas nie lubi ale żeby aż tak?-szepnął
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 11:08, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Nie wiem , Mikhail. Nie wiem, ale chciałabym wiedzieć. Ty go dobrze znasz.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 11:09, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Jasne. - Rzuciła, gniotąc między palcami materiałową chusteczkę. Uniosła ją wyżej i przyłożyła do lekko krwawiącej wargi.
|
|
|
Mikhail Bakunin
|
Wysłany:
Czw 11:11, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kijów (potem Wyspa)
|
-Tak jak mówiłem, Ben nikogo z nas nie lubi. Ale nie wiem dlaczego tak się zachowuje. Może stacił zbyt wcześnie kogoś bliskiego.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 11:12, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zajął miejsce obok dziewczyny.
- Chyba przyda ci się odpoczynek. - zaczął. - Przez te kilka dni oberwałaś bardziej niż ja przez całe życie...
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Czw 11:13, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 11:15, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Rozumiem go, Mikhail. Ale to nie powód aby kogoś tak trakować.
|
|
|
Megan
|
Wysłany:
Czw 11:18, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 719 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Później pójdę się położyć. - Mruknęła wlepiając wzrok w chusteczkę. -Naprawdę nigdy nie byłeś pobity?
|
|
|
Mikhail Bakunin
|
Wysłany:
Czw 11:18, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kijów (potem Wyspa)
|
-Może gdy stracił kogoś teraz zachowuje się jak bezradne dziecko. Kiedyś nawet myślałem że jest psychopatą i pewnego dnia nas pozabija. Oby taki dzień nie nastąpił.
|
|
|
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 11:20, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Uśmiechnął się i spojrzał na ogromnego siniaka na czole Megan:
- Z pewnością nie na taką skalę.
|
|
|
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 11:22, 14 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
- Ben,nie jest psychopatą.Ma tylko taki charatker. - Uśmiechnęła się lekko po raz pierwszy od kilku godzin. - Wiem, jak to jest być samotnym.
|
|
|
|