Dżungla (przednia część)

Usłyszała za sobą szmer.
Odwróciła się i rozejrzała.

Poczuł że to najodpowiedniejsza chwila...
Rzucił się na dziewczynę ściskając kurczowo nóż w ręce.
Jedną ręką złapał dziewczynę za gardło.
Nie mogła się uwolnić.
John ściskał najmocniej jak się dało...
Używał całej swojej siły.
Cisnął nóż w jej brzuch.
-O tak!!! Twisted Evil

-krzyczał psychopatycznie.
Zaczął kręcić nożem we wszystkie strony.
HAHAHAHA Głupia! Myślała że wszystko jej można
Zabił ją.
John Kramer zabił kolejną osobę...
Twisted Evil

[ale kitowe, wogule mi nie wyszło ;/]

Usłyszał krzyki ,zaczął biec.

[Można zabijać , co się dzieje?!]

Nagle usłyszał krzyk,zaczał biec w stronie odgłosu i wtedy to zobaczył.
Evelyn leżała na ziemi,krwawiła z rany na brzuchu oraz z ust.Zobaczył łzy płynące po twarzy dziewczyny.
Mój boże,-podbiegł do niej chwycił ręke,zaczął sprawdzać puls ktory słabnął.Zaczał tamować wypływająća krew ubraniem,ale to nie pomagało,nic nie mógł zrobić.Ostatni raz spojrzął na jej twarz,w jej oczy.Oczy Evelyn zaszły mgła.Krew w spazmach chlustneła z rany,barwiła ziemie.
-Nie ...-probował tamować krew,ale nic nie mogł zrobic,Evelyn nie żyła

Zobaczył Williama , a obok Evelyn ...
Podbiegł , dostrzegł ranę oraz bladą , zimną twarz Evelyn .

Włóczyła się bez celu po dżungli, gdy usłyszała krzyk. Pobiegła tam szybko. To co zobaczyła napełniło ją przerażeniem. Zrobiło jej sie słabo i onemiała wpatrywała się w zwłoki Evelyn

Peter właśnie tędy przechodził i stanął jak wryty.

- Will... coś ty jej zrobił. - zauważył jeszcze Sawyera - Co tu się dzieje? - zapytał czujnie

-Nie żyje-powiedział do Sawyera,wstał i niósł dziewczynę w rekach.Wspomnienia targały jego głowa,pierwsze polowanie,wspólną rozmowę.
-nie żyje,ktoś ją zamordował a ja nie zdązyłem-powiedział,a łzy a polecialy mu po twarzy

-Co się stało , kto jej to zrobil??-zaczął krzyczeć

-Nie wiem,usłyszałem krzyki i jakiś śmiech.,podbiegłem i tak ją znalażłem

- Will niby kto miał ja zabić, skoro tylko ty tu byłeś? - Peter zbliżył się do niego

poczuł złość , popnął Willa
-To na pewno Ty!!

-Nie słyszałeś,powiedziałem że ja usłyszałem,a nie że tu byłem,szedłem za Lynette,gdyż się o nią martwiłem i chciałem coś jej powiedzieć.To ty powiedz co tutaj robiłes,widziałem jak samotnie chodzisz do lasu w jakimś sekrecie,czego tak zazdrośnie chowasz

[popnąć to ty możesz wiesz co]

Kto jak kto, ale do literówek się nie czepiaj. Proszę bez offtopów w grze.

Wybiegła zza drzew i zatrzymała się gwałtownie.
Przystawiła dłoń do ust.
-Co się tu dzieje? Co zrobiliście tej kobiecie?

nadal trzymając zwłoki dziewczyny na rękach odpowiedział-znalazłem ja tutaj,ktoś ją zamordował,a oni mnie oskarzają.