Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atena
|
Wysłany:
Pon 22:28, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- O, Will. Tak wszystko ok. Boone dotrzymywał mi towarzystwa - puściła oczko
do Boone, nie chciała zdradzać że chciało mu się płakać. Pomyślała że
pewnie nie chciałby by wszyscy o tym wiedziel.
|
|
 |
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 22:36, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Acha to fajnie że dobrze się bawisz-powiedział troche ze złością.-nie będe wam przerywać,waszej miłej konwersacji,bawcie sie dobrze-i ruszył przed siebie
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 22:46, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ohhh Will - pomyślała i od razu uśmiech znikł z jej twarzy.
Chciała za nim pobiec ale nie mogła zostawić Boone który ciągle trzymał ją
za ręke.
- Przepraszam Boone ale muszę pogadać z Willem - powiedziała
i pobiegła za chłopakiem - Will!!
Ostatnio zmieniony przez Atena dnia Pon 23:07, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 23:12, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Zatrzymał się słysząc nawoływania Ateny-Tak?-spytał już normalnym głosem.-O co chodzi stało się coś?
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 23:16, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Speszyła się - Hmm miałam wrażenie że się gniewasz... - powiedziała
niepewnie, stając naprzeciw niego. Popatrzyła mu w oczy ale zaraz spuściła
wzrok - Nie chciałabym byś się na mnie obraził... - przerwała przygryzając wargę
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 23:19, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Nie to moja wina,niepowinienem był tak zareagować-powiedział podchodzac do Ateny.Podszedł do niej i spojrzał jej głeboko w oczy.Po chwili chwycił ja za ręke i powiedział-Przepraszam cie za ten wybuch
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 23:25, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Popatrzyła na Willa i dreszcz ją przeszył gdy złapał ją rękę.
- Cieszę się że się nie gniewasz - usmiechneła się lekko - Jesteś tu dla mnie najbliższą
osoba, nie chciałabym by to się zepsuło.
Chciała by ta chwila trwała wieczność.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 23:28, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
-Wiedz że ja czuje to samo-powiedział zbliżając sie jeszcze bardziej do dziewczyny.Jego twarz była oddalona tylko kilkadziesiat cm od twarzy dziewczyny.-Naprawdę jesteś niezwykłą osobą-powiedział uśmiechając sie
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 23:37, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Serce zabiło jej szybciej, nie wierzyła że na tej wyspie może spotkać ją
jakieś szczęście, a teraz stała tu sam na sam z Willem i czuła się jakby
w siódmym niebie.
Chciała go pocałować ale nie miała na tyle odwagi. Pragneła by Will
przytulił ją mocno i by mogła zatopić się w jego ramionach.
Patrzyła prosto w jego piękne niebieskie oczy i zapomniała o całym otaczającym
ją świecie - o plaży, rozbitkach, o niebezpieczeństwie.
Wstrzymała oddech i poprostu cieszyła się chwilą. Nie powiedziała też nic by nie
zburzyć tego cudownego nastroju.
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 23:43, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Wyczuł myśli Ateny,dlatego mocno przytulił ją do siebie.spojrzał jeszcze raz w jej głebokie brązowe oczy.Oczy tak bardzo przypominające oczy jego zmarłej matki.Jednak nie dopuścił do siebie tych smutnych wydarzeń.Chwycił Atenę i pocałował.Pacałunek ten miał odźwierciedlić całe emocj,które towarzyszyły temu wydarzeniu.I zawierał ......
Ostatnio zmieniony przez William Fate dnia Pon 23:43, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Pon 23:50, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Poczuła dotyk jego warg i zamkneła oczy. Przytuliła się do niego i uwierzyła
że może być jeszcze doceniona przez kogoś, że komuś jeszcze może na niej zależeć.
Wiedziała że nigdy nie zapomni tego momentu.
Całowali się przy szumie morza i świetle księzyca, nie można było sobie wyobrazić piękniejszej sceneri.
- Ohh Will - wyszeptała, lecz On przerwał jej kolejnymi namiętnymi pocałunkami
|
|
 |
William Fate
|
Wysłany:
Pon 23:56, 28 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1523 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Nie twoj ......
|
Po chwili chwycił Atene za ręke i zaczął spacerować z nią przy swietle księżyca.-Jak tu pieknie-powiedział po czym usiadł na plaży oddalonej od obozu o kilkadziesiąd metrów.Zaczeli wpatrywać się w bezkres oceanu.Atena leżała opierając sie głową o jego ramie.Objał ją reką i pocałował ja
|
|
 |
Atena
|
Wysłany:
Wto 0:00, 29 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 674 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Leżała przytulona do Willa, czując się szczęśliwa i bezpieczna.
W końcu zasneła, czując że od jutra dni na wyspie będą bardziej kolorowe
i przyszłość jawiła się jej w różowych barwach.
|
|
 |
Game Master Moderator
|
Wysłany:
Wto 10:26, 29 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Nastała błoga i spokojna noc, bez oznak niebezpieczeństw. Peter wracał do zdrowia. Wszyscy położyli się w swoich namiotach, zasnęli w niesłychanym tempie. Po kilku godzinach zaczęło robić się jasno. Hugo już zbierał się do wyprawy.
Lechero: 50XP
Boone: 100XP
Will: 100XP
Atena: 100XP
Hugo: 75XP
Lynette: 75XP
Sun: 50XP
Dzień 8
Ostatnio zmieniony przez Game Master dnia Wto 10:38, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 7 razy
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Wto 10:34, 29 Sty 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Po krótkiej kąpieli w morzu i śniadania złożonego ze znalezionych wcześniej owoców była gotowa do drogi. Rozejrzała się wokół w poszukiwaniu Hugo. Nie zauważyła go nigdzie, więc pomyślała, ze jeszcze nie wstał.
Warto byłoby trochę zadbać o kondycję - pomyślała - w domu codziennie rano biegłam.
Wykorzystując chwilę spokoju Lynn zaczęła poranną gimnastykę.
|
|
 |
|