Stacja Płomień

-Anna idziesz zobaczyć co się dzieje na świecie?

- Znaczy mam poszukać Bena czy co?

Nieee - zaśmiał się Mikhail - nie pamiętasz, że stacja Płomień łaczy się ze "światem zewnętrznym"?

- Mogłbyś tak zrobić? Połączyć mnie z kimś?

-Tak mi się wydaje. Ale przypomniało mi się że jest awaria. Ale nie mów nikomu że tak można.-Skłamał o awarii ponieważ była to tajemnica. Ale do Anny czuje wyjątkowo silne przyjacielskie uczucie. Dlatego musiał choć w połowie o tym powiedzieć.

- Awaria? Ah, rozumiem... - Anna posmutniała. - Ale dziękuje,że chociaż chciałeś mi pomóc.

-Nie ma za co. A z kim chciałaś się połączyć? I proszę nie mów, szczególnie Benowi!

- Nie martw sie , nic mu nie powiem. Chciałam zobaczyć co u mojego ojca, nie widziałam go 15 lat.

Rozumiem to uczucie -miał na myśli samobójstwo swej matki.

- No cóż,jakoś sobie poradze. - Westchnęła.

Noc mijała bardzo powoli. Megan powiadomiła Linusa przez walkie-talkie o udanej akcji i osobach, które schwytali.

Ben: 150XP
Anna: 150XP
Mikhail: 100XP

Dzień 14

Otworzył oczy.
Na szczęścia ból ustał. Wstał na nogi i wszedł do holu.
Wiedział, że za niedługo się zjawią.

Anna odwróciła się słyszą hałaś.
- Jakieś nowe wieści?

- Wszystko pod kontrolą. - odparł wymijająco.
Sięgnął po dzbanek herbaty, stojący na stole i nalał sobie trochę do kubka.
- Kiedy tutaj przyjdą, zabierzesz Lynette i zamkniesz ją w tamtym pomieszczeniu. Na razie nie ściągaj jej worka z głowy. - powiedział obojętnie, wskazując na małą, pustą izbę. - Powiedz żeby Megan zrobiła to samo z Fate'm, z tą różnicą, że jego ulokujemy w piwnicach.

- Jasne.
Jakoś nie uśmiechała jej się perspektywa mocowania się z kimś, szczególnie iż nie należała do silnych osób.
- Gdy będzie stawiała opór mam użyć... Siły?