Jaskinia

Poszła zobaczyć co z chłopcem. spał smacznie. Pogłaskała go po główce i pozwoliła dalej odpoczywać.

- Na szczęście było spokojnie, mały nadal śpi. A u Was jak? - odpowiedziała

Poszedł do chłopca i powiedział - Jutro poszukamy twojej cioci. Obiecuję.
Po czym odszedł od niego i poszedł spać.

- Wrócił...zmęczony opadł po drugiej stronie od miejsca Kate i zasnął...ciężki to był dzień dla niego ale już się nie bał. Wiedział, że tu będą bezpieczni.

-Powiem ci ale obiecaj nikomu wiecej nie mowić.W dzungli znaleźliśmy właz

Usiadła koło ogniska i rozmyślała o bunkrze. obudził jej ciekawość. Zastanawiał się kto go zbudował i co jest w środku.

- Właz? Jaki właz? Oczywiście nic nikomu nie powiem. A kto o nim wie?

-Oprocz naszej piatki wie o nim Hugo,Jack i Peter.A właz wyglada na wojskowy,niestety drzw sa zamkniete i nieda sie ich otworzyc od zewnątrz

- Ah, szkoda. Ciekawe co jest w środku. Jak myślisz?

-Jedzenie,bron,radiostacja to napewno.Może lekarstwa,dlatego ważne jest by go otworzyć

- I jak zamierzacie to zrobic? Nie sądzisz że trzeba pogadać z tymi na plaży?
Może Oni mają jakiś sposób.

Minęła Willa i Atenę, rozmawiających o bunkrze, wzięła ze sobą trochę wody i poszła się umyć.

-Ze mna raczej nie pogadają,a co do sposobu to watpie by coś odkryli,bo wtedy bunkier byłby już otwarty.Jednakże zostawiłem im wiadomość przy bunkrze.Jak ja przeczytaja to zglosza sie do nas

Wracając usłyszała rozmowę Ateny i Willa.
- Myślę, ze powinniśmy połączyć siły jeśli chodzi o bunkier. Jeśli tam jest rzeczywiście radiostacja, to wydostaniemy sie z tej wyspy.

- Zgadza się, szkoda czasu na kłótnie. Trzeba z nimi pogadać.