Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 15:24, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn w końcu dostrzegła Annę wśród mieszkańców wioski. Zobaczyła jak Tom prowadzi ją do jakiegoś budynku. Tam miał się zapewne odbyć sąd. Gdy Anna spojrzała na dziewczynę ta uśmiechnęła się do niej, chcąc jej dodać otuchy.
|
|
 |
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 15:25, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Dostrzegł w oddali Annę, udającą się do pokoju przesłuchań. Poświęcił jej jedynie krótkie spojrzenie.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 16:40, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Gdy tłum zaczął się rozchodzić dostrzegła siedzącego na ławce przed swoim domem. Wydawał się obojętny na panujące wokół niego napięcie i zamieszanie. Podeszła do niego.
- Dzień dobry, Ben.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 16:41, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Cześć, Lynn. - uśmiechnął się do dziewczyny i odłożył na bok pusty kubek po kawie.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 16:44, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Anna wróciła. Tak jak przewidywałam - stwierdziła krótko - Na czym polega ten wasz sąd? - spytała zaniepokojona.
|
|
 |
Magnus Svenson
|
Wysłany:
Czw 16:46, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Magnus przez kilka dni siedział w swoim domu, nie robiąc właściwie nic. Budził się rankiem, aby coś zjeść i stwierdzić że nie ma dla niego zajęć. Szedł wtedy znów spać i budził się tylko na posiłki. Nagle stwierdził, że może odwiedzi Mikhaiła, dawno u niego nie był.
[stacja płomień]
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 16:47, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Sąd? - zastanowił się. - Nie nazwałbym tego sądem, Lynn. Usiądź, proszę. - wskazał dziewczynie wolne miejsce obok siebie. - Nasza wioska, tak jak tysiące innych wiosek na świecie, ma swojego 'szeryfa'. Isabel przesłucha Annę i zdecyduje co z nią zrobić. - dodał.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 16:52, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Skorzystała z propozycji Bena i usiadła obok niego.
- Co to znaczy: "zdecydują, co z nią zrobić?" Wyrzucicie ją z wioski? Przecież ona uciekła od rozbitków. Już nie ma dokąd wracać.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 17:00, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
- Waga naszej osady jej zbyt wielka, by uwierzyć jej na słowo, Lynette. - wyjaśnił. - Anna nigdy nie była jedną z nas. Jej profesją jest szpiegowanie.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 17:32, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
- Ja tez nie jestem jedną z was. Skąd masz pewność, że Anna nie przekazał mi dziś w nocy wiadomości od rozbitków z planem ataku na wioskę? - zapytała czekając na reakcję mężczyzny. Sama do końca nie wiedział dlaczego tak powiedziała.
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 17:46, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Spojrzał na nią obojętnie:
- Ponieważ gdyby tak było, już dawno wykradłabyś dziecko i była z nim daleko od baraków. Nie chciałabyś, aby było tutaj, kiedy poleje się krew.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 17:58, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Znowu ją zaskoczył. W duchu przyznał mu rację, ale nic nie odpowiedział na jego słowa.
- Ciesze się, że już czujesz się lepiej - rzuciła i pożegnała się z nim.
Poszła do domu Juliet i odwiedziła Aarona, potem wróciła do siebie i zabrała się za przygotowanie śniadania.
Ostatnio zmieniony przez Lynette dnia Czw 17:59, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Ben Linus Moderator
|
Wysłany:
Czw 19:41, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 1005 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kiedy Lynn odeszła, nie ruszył się z miejsca. Odprowadził ją wzrokiem i oparł się o oparcie ławki.
Ostatnio zmieniony przez Ben Linus dnia Czw 19:42, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Anna Thomson
|
Wysłany:
Czw 19:47, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
Anna bardzo szybko wybiegła z pomieszczenia, zatrzymała się przy dużym drzewie i padła na trawę,aby ochłonąć.
|
|
 |
Lynette
|
Wysłany:
Czw 20:03, 21 Lut 2008 |
|
|
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1063 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Lynn kręciła sie po domu bez celu rozmyślając o ostatnich wydarzeniach. Wreszcie wzięła książkę, którą wczoraj zaczęła czytać i udała się z nią na ławkę przed swoim domem.
|
|
 |
|